Flavio nie
widział potrzeby, by komentować zachowanie, bądź słowa chłopaka. Na jego
propozycje powrotu do mieszkania skinął jedynie głową i, zabierając część
zakupów, bo nie był tak zupełnie bezdusznym, jak go widzieli inni, ruszył za
nim do domu. W środku dorzucił swoje torby do tych, które chłopak położył na
łóżku i wyszedł z sypialni, zostawiając go z własnymi myślami. Nasłuchał się
wystarczająco, by wiedzieć, że chłopak może potrzebować chwili dla siebie. W
przedpokoju zrzucił z nóg buty i udał się do kuchni. Kawa! To był bardzo dobry
powód do tego, by nastawić wodę i poszperać nieco po szafkach. Podczas, gdy
woda się gotowała, wyszperał kubek i kawę, a także wyjął z lodówki mleko. Oparł
się tyłkiem o szafkę i wpatrzył się w czajnik. Że też woda zawsze gotuje się
tak wolno, kiedy jest potrzebna już.
piątek, 9 listopada 2012
środa, 7 listopada 2012
Rozdział XLVI [Rino]
Z gorącymi podziękowaniami dla Bety, która podjęła się pracy nad rozdziałem. Wiem, jak jest ciężko odlogować grę, więc bądźcie wyrozumiali jeżeli przeoczyła, lub ja przeoczyłam jakieś minimalne niedociągnięcia.
Enjoy ^^
– Nie ma niepotrzebnych pytań, Rino. – Flavio
uśmiechnął się zniewalająco seksownie.
Zsunął dłonie
ponownie na pośladki chłopaka, uścisnął je i unosząc Rino nieco w górę,
wpił się w jego usta gwałtownie i brutalnie. Nie miał zamiaru odpuścić
sobie tej przyjemności. Zawładnął ciałem chłopaka, zabierając mu władzę w
ustach i zmuszając jego język do miłosnych zapasów.
Kradnąc każdą
chwilę, jaką udało mu się złapać podczas tego jednego pocałunku, zapisywał je
głęboko w swej podświadomości. Zaciśnięte na pośladkach chłopaka dłonie
przyciskały ich biodra do siebie, nie pozwalając na choćby najmniejszą próbę
ucieczki, czy zwykłego zawahania się ze strony młodego.
Flavio brał to na
co miał ochotę i sycił się swoją przewagą, niczym najcudowniejszym
trunkiem świata.
Subskrybuj:
Posty (Atom)